Beata Szałwińska ponownie nagrywa w Warszawie. Nowy projekt polsko-luksemburskiej pianistki realizowany we współpracy z wytwórnią Luxembourg Classics W studiu S1 Polskiego Radia w Warszawie trwają właśnie nagrania do najnowszego projektu Beaty Szałwińskiej – wybitnej pianistki o polsko-luksemburskich korzeniach. Artystka rejestruje 9 Preludiów op. 1 Karola Szymanowskiego oraz 2 Poematy op. 32 Aleksandra Skriabina. Projekt powstaje we współpracy z prestiżową wytwórnią Luxembourg Classics i stanowi kolejne ogniwo w jej autorskiej „Złotej Serii” – cyklu fortepianowych interpretacji dzieł największych kompozytorów świata. Beata Szałwińska znana jest z unikalnego stylu, łączącego klasyczną wrażliwość z nowoczesnym podejściem interpretacyjnym. Jej odważne nastawienie do muzyki klasycznej oraz konsekwentne unikanie komercyjnego rozgłosu czynią z niej artystkę osobną – skupioną na emocji, ciszy i głębi przekazu. – Staram się, by sposób, w jaki gram, głęboko poruszał – mówi pianistka. – Dźwięk niesie prawdę, której często nie potrafimy ująć słowami. Najnowsze nagranie realizowane jest w legendarnym Studium Koncertowym Polskiego Radia im. Witolda Lutosławskiego w Warszawie (S1) – jednym z najważniejszych i najlepiej brzmiących studiów nagraniowych w Polsce. Miejsce to, nasycone historią i dźwiękiem, idealnie oddaje atmosferę skupienia, w której Beata Szałwińska tworzy swoje interpretacje. Partnerem nagrania jest wytwórnia Luxembourg Classics – niezależna marka fonograficzna z Luksemburga, która z pasją dokumentuje i promuje wybitne wykonania muzyki klasycznej. Stawia na autentyczność, wysoką jakość artystyczną i unikalne osobowości twórcze. W jej katalogu znajdują się nagrania artystów, którzy – jak Beata Szałwińska – cenią głębię przekazu i emocjonalność wykonania ponad powierzchowny blask. – Beata nie podąża utartymi ścieżkami – podkreśla Marco Battistella, szef wytwórni. – Jej styl to emocja, głębia i intymność. To dla nas zaszczyt współtworzyć z nią projekty muzyczne. Kompozytorzy, których trzeba znać Karol Szymanowski (1882–1937) to jeden z najwybitniejszych polskich kompozytorów XX wieku. Kompozytor nazywany prekursorem nowoczesności, obok Chopina i Lutosławskiego zaliczany jest do „trójcy narodowej”. Jego Preludia op. 1, napisane w młodym wieku, odznaczają się liryzmem, emocjonalnością i wyraźnymi wpływami romantyzmu, ale też zapowiadają śmiały, indywidualny język kompozytora. W interpretacji Beaty Szałwińskiej utwory te stają się muzycznym komentarzem do duchowości i artystycznych poszukiwań młodego Szymanowskiego. Aleksandr Skriabin (1872–1915) był rosyjskim kompozytorem i pianistą, który przeszedł niezwykłą artystyczną drogę – od romantyzmu Chopina do awangardowej symboliki i mistycyzmu. Znany jako mistyk dźwięku i światła, jest twórcą muzyki, pełnej harmonicznych napięć i emocjonalnej intensywności, która stanowi wyjątkowe zjawisko w historii fortepianu. Poematy op. 32, które Beata Szałwińska nagrywa w Warszawie, to jedne z najbardziej zmysłowych i poetyckich utworów w jego dorobku. Oba poematy – pierwszy w tonacji fis-dur, drugi w gis-moll – emanują subtelnością, wewnętrznym światłem i niemal duchowym uniesieniem. To muzyka, która nie tylko brzmi, ale i oddycha – idealnie wpisująca się w filozofię gry Szałwińskiej, opartą na ciszy, kontemplacji i emocji. O „Złotej Serii” – osobista podróż przez wielkie dzieła Autorski projekt fonograficzny Beaty Szałwińskiej – „Złota Seria” powstał z potrzeby stworzenia intymnej i emocjonalnej mapy najważniejszych dla Artystki utworów w historii muzyki fortepianowej. To zbiór starannie dobranych kompozycji, które pianistka wykonuje w sposób bardzo osobisty, subtelny, nasycony emocjami i głęboką refleksją. W ramach serii ukazały się m.in. poruszające interpretacje utworów Astora Piazzolli, Sergiusza Rachmaninowa, Piotra Czajkowskiego, Claude’a Debussy’ego, a także Carlosa Gardela – mistrza argentyńskiego tanga. Każda z tych pozycji to nie tylko hołd złożony wielkim mistrzom, ale też próba uchwycenia ich emocjonalnego DNA w XXI wieku. Nagrania te wyróżnia wyjątkowa jakość dźwięku, piękna oprawa graficzna i głęboko osobisty charakter interpretacji. „Złota Seria” to intymny dziennik artystyczny, rodzaj wewnętrznego dialogu z mistrzami, w którym dźwięk zastępuje słowa. Nowe nagranie Szymanowskiego i Skriabina stanie się kolejnym rozdziałem tej opowieści. Beata Szałwińska – wszechstronna pianistka, obdarzona wielką muzyczną osobowością. Jej twórczość charakteryzuje się mieszaniem różnych stylów i gatunków muzycznych, co sprawia, że fascynują się nią nie tylko miłośnicy klasycznych brzmień. Swoich fanów Beata Szałwińska znajduje również wśród pasjonatów jazzu i muzyki rozrywkowej, co idealnie wpisuje się w jej głębokie przekonanie, że każdy prawdziwy artysta bezustannie poszukuje swojej indywidualnej drogi i wypowiedzi. Kilka lat temu zapoczątkowała Złotą Serię Nagrań, na które składają się single z fortepianowymi interpretacjami utworów najwybitniejszych kompozytorów m.in. Astora Piazzoli, Sergiusza Rachmaninova, Piotra Czajkowskiego i Carlosa Gardela. Więcej informacji: facebook.com/szalwinska.beata https://luxembourgclassics.com
Prawdziwa sztuka nie potrzebuje wielkiego rozgłosu, nie rozpycha się łokciami, nie szuka poklasku. Może istnieć na uboczu, w ciszy, w skupieniu. Może być światłem, które oświetla drogę. Przypomina o tym Beata Szałwińska – polsko-luksemburska pianistka o głębokiej wrażliwości, która nagrywa kompozycje Karola Szymanowskiego – kolejny projekt muzyczny, tym razem w studiu S1 Polskiego Radia w Warszawie, we współpracy z wytwórnią muzyczną Luxembourg Classics. W pędzącym świecie, coraz więcej osób szuka zatrzymania i schronienia – również w muzyce klasycznej. Jej harmonia, ponadczasowe piękno i głęboka emocjonalność czynią z niej coś więcej niż tylko formę sztuki – staje się przestrzenią, w której można oddychać. – Staram się, by sposób, w jaki gram, głęboko poruszał – wyznaje Beata Szałwińska. – I wydaje mi się, że tak jest, bo mówią o tym moi słuchacze, również młodzi, co bardzo mnie cieszy. Fraza, dźwięk, głębia – to wszystko przenosi ich w świat, który inaczej byłby niedostępny. Muzyka klasyczna wycisza. Pomaga oddzielić szum od sensu. Badania pokazują, że dzieła Bacha, Mozarta czy Chopina obniżają poziom stresu, poprawiają koncentrację i wspierają kreatywność. Pianistka widzi to każdego dnia – w reakcjach swoich słuchaczy, widzi to też w sobie. – W muzyce klasycznej znajduję trudne do uchwycenia piękno – przyznaje Beata Szałwińska. – Coś głębokiego i prawdziwego, coś, za czym tęsknimy wszyscy. Klasyka koi, wyraża emocje, których nie potrafimy ująć słowami. Ale trzeba się zatrzymać i trzeba umieć słuchać. Izolacja jako manifest Beata Szałwińska nie chce być częścią medialnej machiny. Nie walczy o uwagę, nie zabiega o rozgłos. Skupia się na tym, co najważniejszemu, na dźwięku, na pięknie. – Cenię sobie bardzo pracę w intymnym skupieniu, w bezpiecznej przestrzeni. To trochę przez nieśmiałość, którą mam w sobie od zawsze, ale też przez sprzeciw wobec wymuszonej obecności. Ja nie potrzebuję być obecna – chcę być autentyczna i skoncentrowana na tym, co najpiękniejsze, choć czasem nieuchwytne. W natłoku informacji muzyka klasyczna wymaga uważności i daje na nią przestrzeń. Zmusza do zatrzymania, zabezpiecza czas na ciszę i na myśl. – Muzyka to nie ucieczka, to wybór innego rytmu – uważa pianistka. – Dla mnie – rodzaj rytuału. Most między pokoleniami i krajami Muzyka klasyczna nie zna wieku, ani granic. Jest wspólnym dobrem – światem, gdzie spotykają się ci, którzy inaczej nigdy by się nie odnaleźli. Jest ponadczasowa i łączy. Nie ulega wkluczeniom, nie tworzy podziałów. Piękno broni się samo. – Jako Polka w Luksemburgu, który jest tyglem kulturowym, czuję się obywatelką świata i muzyki – podkreśla. – I stąd ta moja perspektywa, stąd poczucie, że niezależnie od narodowości – my ludzie jesteśmy w stanie stworzyć ponadczasowe piękno ponad podziałami. Piękno, które trzeba chronić i pielęgnować. Muzyka to język ponad podziałami. Łączy i pozwala na wiele – również na mieszanie stylów i repertuarów. Beata Szałwińska sama jest pianistką, która odważnie łączy klasyczne tradycje z nowoczesną wrażliwością. Artystka obecnie pracuje nad repertuarem Karola Szymanowskiego, kontynuując autorską „Złotą Serię”. W ramach współpracy z wytwórnią muzyczną Luxembourg Classics, przypomina twórczość jednego z najwybitniejszych polskich kompozytorów, należącego obok Fryderyka Chopina i Witolda Lutosławskiego do tzw. „trójcy narodowej” kompozytorów polskich. – Beata Szałwińska nie podąża utartymi ścieżkami – mówi Marco Battistella, szef wytwórni muzycznej Luxembourg Classics. – Jej styl to emocja, głębia, subtelność. Kolorystyka dźwięku, frazowanie, osobista obecność. Dziś muzyka klasyczna pozostaje symbolem harmonii. Beata Szałwińska jest tego przykładem – nie jako ambasadorka spektaklu, lecz obecności. Nie jako produkt, lecz artystka. Nie po to, by błyszczeć – ale by świecić – bo w ciszy pomiędzy dźwiękami kryje się prawda o nas samych. Artysta nie zmieni świata, ale może go oswoić delikatnym muśnięciem dźwięku. Może być jak balsam, przynieść chwilę wytchnienia. Więcej informacji na temat twórczości Beaty Szałwińskiej oraz nowych projektów na oficjalnym profilu pianistki https://www.facebook.com/szalwinska.beata Beata Szałwińska – wszechstronna pianistka, obdarzona wielką muzyczną osobowością. Jej twórczość charakteryzuje się mieszaniem różnych stylów i gatunków muzycznych, co sprawia, że fascynują się nią nie tylko miłośnicy klasycznych brzmień. Swoich fanów Beata Szałwińska znajduje również wśród pasjonatów jazzu i muzyki rozrywkowej, co idealnie wpisuje się w jej głębokie przekonanie, że każdy prawdziwy artysta bezustannie poszukuje swojej indywidualnej drogi i wypowiedzi. Kilka lat temu zapoczątkowała Złotą Serię Nagrań, na które składają się single z fortepianowymi interpretacjami utworów najwybitniejszych kompozytorów m.in. Astora Piazzoli, Sergiusza Rachmaninova, Piotra Czajkowskiego i Carlosa Gardela.
Wawel od lat z powodzeniem łączy tradycję z innowacyjnością – tym razem wprowadza na rynek Michałki z Wawelu Protein, nową wersję kultowych cukierków z dodatkiem białka roślinnego. Proteinowa odsłona kultowych cukierków to wyjątkowa propozycja dla miłośników intensywnego, orzechowego smaku, wzbogacona o białko grochowe. To pierwszy taki produkt w kategorii Michałków na polskim rynku, polecany zwłaszcza osobom aktywnym fizycznie, dbającym o odpowiednią podaż białka w codziennej diecie. Nowe Michałki z Wawelu Protein zachowują wszystko, co najlepsze z uwielbianych klasycznych Michałków z Wawelu – rozpoznawalną teksturę oraz wyjątkowy, głęboki smak. Ich innowacyjna receptura opiera się na zawartości 25% orzeszków arachidowych, nadających im chrupiącą strukturę i niepowtarzalny charakter, dużej ilości kakao oraz białkowym dodatku roślinnym – zawierają aż 23% białka, m.in. na bazie grochu. To nowoczesne spojrzenie na dobrze znaną słodycz – rozwiązanie idealne dla osób prowadzących dynamiczny tryb życia, które nie chcą rezygnować ze słodyczy, ale dbają o odpowiednią zawartość białka w swojej diecie. Michałki z Wawelu Protein wyróżniają się charakterystycznym opakowaniem. Ich czerwono-czarna kolorystyka zwraca uwagę na sklepowej półce, wpisując się w kod kolorystyczny produktów proteinowych. Nowość dostępna jest w kilku wygodnych opakowaniach: torebka 245 g, 1 kg oraz w sprzedaży na wagę (karton 8 kg). Michałki z Wawelu Protein to kolejny krok w ramach realizowanego od 2018 roku programu Dobre Składniki, w ramach którego marka Wawel stawia na proste receptury. Michałki z Wawelu Protein – to innowacyjna wersja klasycznych Michałków z Wawelu, z dodatkiem białka roślinnego na bazie grochu. Dzięki 25% zawartości orzeszków arachidowych zachowują one intensywnie orzechowy smak, głęboko kakaowy aromat i charakterystyczną teksturę. To doskonała propozycja dla osób aktywnych oraz tych, którzy lubią odkrywać nowe odsłony kultowych słodyczy. Dostępne w opakowaniu 245 g, torbach 1 kg oraz na wagę (karton 8 kg).
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad – Oddział w Krakowie ogłosiła przetargi na przeprowadzenie badań geologicznych oraz opracowanie projektów budowlanych dla dwóch ostatnich odcinków trasy S52 – Beskidzkiej Drogi Integracyjnej (BDI). To odcinki: 11,5-kilometrowy pomiędzy Bulowicami a Chocznią oraz 12-kilometrowy między Kalwarią Zebrzydowską a Głogoczowem. Ta informacja była tematem briefingu prasowego, który odbył się w Starostwie Powiatowym w Wadowicach. Udział w nim wzięli: sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury Stanisław Bukowiec, pełnomocnik rządu do spraw przeciwdziałania wykluczeniu komunikacyjnemu, poseł na Sejm RP Marek Sowa, wojewoda małopolski Krzysztof Jan Klęczar oraz dyrektor krakowskiego Oddziału GDDKiA Maciej Ostrowski. Wyczekiwana inwestycja – Beskidzka Droga Integracyjna to kluczowa inwestycja dla Małopolski Zachodniej, która na trwałe zmieni układ komunikacyjny tej części województwa. To będzie nie tylko nowoczesna i komfortowa droga ekspresowa, ale impuls do rozwoju gospodarczego, inwestycyjnego i społecznego regionu. Dzięki niej mieszkańcy szybciej i bezpieczniej dotrą do pracy, szkoły czy placówek ochrony zdrowia. Zyskają też przedsiębiorcy, dla których lepsza infrastruktura oznacza niższe koszty logistyki i nowe perspektywy rozwoju. Przetargi dla ostatnich odcinków to mocny krok naprzód, aby ta inwestycja w końcu stała się faktem – mówi wojewoda małopolski Krzysztof Jan Klęczar. –Przy poprzednich przetargach zgłosiła się rekordowa liczba chętnych wykonawców. W pierwszym przypadku 10 ofert, a w drugim – 13 ofert. Mam nadzieję, że te przetargi, które dziś ogłaszamy, spotkają się z równie dużym zainteresowaniem. Całość BDI to plan, który jest trudny inżynieryjno-geologicznie do zrealizowania, stąd podział na cztery etapy. Dziękuję panu wojewodzie oraz państwu samorządowcom za współpracę – mówi sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury Stanisław Bukowiec. – Myślę, że dziś przeżywamy przełomowy moment – taki, na który mieszkańcy powiatu wadowickiego czekali od bardzo wielu lat. Od dwudziestu lat. Ale to już się zmieniło. To już historia. Dziś mamy zielone światło dla tego niezwykle istotnego przedsięwzięcia. Przedsięwzięcia, które w sposób radykalny poprawi jakość ruchu drogowego w naszym powiecie. Wielkie gratulacje należą się panu ministrowi, panu wojewodzie, panu dyrektorowi – a przede wszystkim mieszkańcom – mówi poseł na Sejm RP Marek Sowa. –- To nie jest proste – zaplanować tak dużą kwotę pieniędzy. Trzeba było znaleźć je w budżecie państwa i odpowiednio zagospodarować. W Kętach, w styczniu, ogłosiliśmy przetarg na pierwsze dwa odcinki, a dzisiaj – na kolejne dwa. Te fragmenty, które dziś ogłaszamy, obejmują dwa największe miasta w powiecie – Wadowice i Andrychów. Większość Beskidzkiej Drogi Integracyjnej będzie przebiegać przez północną część tych miejscowości. Wielkie podziękowania należą się wójtom i burmistrzom, ponieważ nasze służby przy Waszym wsparciu ruszyły w teren – odbywają się spotkania, rozdawane są ulotki informacyjne. I tu taka niespodzianka – mieszkańcy bardzo dobrze przyjmują tę inwestycję. Przychodzą na spotkania i wyrażają się o niej bardzo pozytywnie – mówi dyrektor krakowskiego Oddziału GDDKiA Maciej Ostrowski. Odcinek Bulowice – Chocznia Ten odcinek ma kluczowe znaczenie dla Andrychowa. To tu odnotowywane jest jedno z największych natężeń ruchu na drodze krajowej nr 52 między Bielskiem-Białą a Głogoczowem – zgodnie z wynikami Generalnego Pomiaru Ruchu z lat 2020-2021 każdego dnia korzysta z tej trasy prawie 17 tysięcy pojazdów. Planowana Beskidzka Droga Integracyjna ominie Andrychów od północnej strony, a dojazd do miasta zapewni węzeł na skrzyżowaniu z ulicą Batorego (DW781). Kolejny węzeł zlokalizowany będzie w Inwałdzie, na skrzyżowaniu z drogą powiatową. Tu S52 również pobiegnie na północ od tej miejscowości. W rejonie Wadowic zaplanowano dwa miejsca obsługi podróżnych, po jednym po każdej stronie drogi. W ramach inwestycji powstanie łącznie 17 obiektów inżynierskich, w tym mosty, estakady i wiadukty. Najdłuższy – ponad 200-metrowy most – zostanie zbudowany nad rzeką Wieprzówką w Andrychowie. Projekt przewiduje także budowę 13 zbiorników retencyjnych o łącznej pojemności przekraczającej 4 miliony litrów oraz 3 przejść dla zwierząt. Kalwaria Wschód – Głogoczów Ostatni fragment Beskidzkiej Drogi Integracyjnej połączy nową trasę ekspresową S52 z „zakopianką”. Punkt połączenia znajdzie się w rejonie istniejącego węzła Głogoczów, który zostanie gruntownie rozbudowany. Na tym odcinku powstaną również dwa nowe węzły – Sułkowice, na skrzyżowaniu z drogą wojewódzką nr 956, oraz Skawina, zlokalizowany pomiędzy Wolą Radziszowską a Krzywaczką. Nowa trasa pobiegnie na północ od DK52. W ramach inwestycji zaplanowano budowę aż 33 obiektów inżynierskich. Największym z nich będzie estakada w Izdebniku o długości niemal 900 metrów, która powstanie przed miejscowością Biertowice. W projekcie ujęto także 18 przejść dla zwierząt oraz 26 zbiorników retencyjnych, które łącznie pomieszczą ponad 11 milionów litrów wody. Odcinek ten charakteryzuje się najwyższym natężeniem ruchu w małopolskiej części DK52 – codziennie korzysta z niego prawie 18 tysięcy pojazdów. Dwa przetargi w toku W styczniu 2025 r. krakowski Oddział GDDKiA ogłosił przetargi na przeprowadzenie badań geologicznych oraz przygotowanie wniosków o wydanie decyzji o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej (ZRID) dla dwóch pierwszych odcinków Beskidzkiej Drogi Integracyjnej (BDI): Hałcnów – Bulowice oraz Chocznia – Kalwaria Zebrzydowska Wschód. Zainteresowanie ze strony wykonawców było wysokie, złożono odpowiednio 10 i 13 ofert. W najbliższym czasie planowane jest wyłonienie najkorzystniejszych propozycji. Zakres badań geologicznych Na całej długości przyszłej trasy BDI przewidziano wykonanie ponad 6,6 tysiąca odwiertów oraz blisko 2,4 tysiąca sondowań. Średnia głębokość odwiertu to 11 m. Jeżeli zajdzie taka potrzeba, głębokość odwiertu może sięgać nawet 30 m. Celem badań jest poznanie budowy geologicznej terenu, pobranie próbek z określonej głębokości, szczegółowe określenie warunków podłoża i zbadanie warunków nośności. Sondy będą wprowadzane na średnią głębokość 13 m. Celem sondowań jest zbadanie, jaki opór stawia grunt i jaką ma nośność. Beskidzka Droga Integracyjna (BDI) S52 od Bielska-Białej do Głogoczowa nazywana jest Beskidzką Drogą Integracyjną. Połączy Bielsko-Białą i miasta leżące wzdłuż DK52 – Kęty, Andrychów, Wadowice i Kalwarię Zebrzydowską – z DK7 w Głogoczowie. Droga będzie miała 61 km i zostanie poprowadzona w nowym śladzie. Będzie to dwujezdniowa droga ekspresowa, z dwoma pasami ruchu w każdym kierunku. Inwestor – GDDKiA, Oddział w Krakowie – planuje wybudowanie 12 węzłów: Kozy, Kęty, Bulowice, Andrychów, Inwałd, Chocznia, Wadowice, Jaroszowice, Kalwaria Północ, Kalwaria Wschód, Sułkowice i Skawina. Droga ekspresowa S52 ma już trzy funkcjonujące odcinki. Dwa pierwsze prowadzą od Cieszyna do Bielska-Białej i od węzła Balice I do węzła Modlniczka. W grudniu 2024 roku dołączyła do nich Północna Obwodnica Krakowa. Inwestor planuje złożyć wnioski o decyzje ZRID dla czterech odcinków w 2027 r., a po ich uzyskaniu ogłosi przetargi na realizację trasy. Droga będzie budowana w ramach Rządowego Programu Budowy Dróg Krajowych do 2030 r. (z perspektywą do 2033 r.). Źródło informacji: GDDKiA, Odział w Krakowie Źródło: Małopolski Urząd Wojewódzki w Krakowie
– Z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg na 2025 rok blisko 180 mln zł trafi do województwa małopolskiego na remont, budowę, przebudowę bądź rozbudowę blisko 124 km lokalnych dróg w ramach 161 zadań. Dzisiaj z przedstawicielami samorządów z powiatów wielickiego i proszowickiego podpisałam umowy potwierdzające rządowe dofinansowanie dla realizacji łącznie 10 zadań. Dzięki temu wyremontowanych zostanie blisko 10 km dróg. Łączna kwota, na którą opiewają te umowy, to prawie 14,6 mln zł – mówi I wicewojewoda małopolska Elżbieta Achinger. Podczas dzisiejszego spotkania w Zamku Królewskim w Niepołomicach wicewojewoda Elżbieta Achinger podpisała umowy z przedstawicielami jednostek samorządu terytorialnego z powiatów wielickiego i proszowickiego. W wydarzeniu uczestniczył sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury, pełnomocnik rządu ds. przeciwdziałania wykluczeniu komunikacyjnemu Stanisław Bukowiec. – Ponad 20 lat byłem samorządowcem, ale dziś mogę się z Państwem spotkać w innej roli. Wiem, jak ważne to inwestycje dla Państwa samorządów. Dziś podpisujemy umowy w ramach Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg. To około 124 km dróg albo wybudowanych, albo zmodernizowanych. To jest realna pomoc dla wielu samorządów w całej Polsce. Ten nabór był transparentny, równy i sprawiedliwy. Mam nadzieję, że te środki się Państwu jak najlepiej przysłużą – mówi wiceminister infrastruktury Stanisław Bukowiec. Inwestycje w powiecie wielickim 5 samorządów z powiatu wielickiego, z którymi dziś zostały zawarte umowy, wyremontuje łącznie ponad 4,7 km dróg lokalnych w ramach 6 zadań (2 wieloletnich i 4 jednorocznych). Umowy opiewają na blisko 10 mln zł. Największe dofinasowanie otrzymał powiat wielicki. Na zadnie pn. „Przebudowa drogi powiatowej 2027K (przepust, skrzyżowanie z drogą powiatową 1953K i z drogą powiatową 2040K) w miejscowościach Byszyce i Gorzków” przeznaczono środki rządowe w wysokości blisko 6,7 mln zł. Inwestycje objęte rządowym dofinansowanie zrealizuje też: gmina Biskupice – zadanie pn. „Rozbudowa drogi gminnej 560011K oraz budowa drogi gminnej w miejscowości Bodzanów” – wsparcie finansowe w wysokości 676 429 zł; gmina Gdów – zadania pn. „Remont drogi gminnej 560104K w miejscowości Szczytniki oraz Świątniki Dolne”, „Przebudowa drogi gminnej 560129K w miejscowości Gdów” – wsparcie finansowe w wysokości 1 310 249 zł; gmina Kłaj – zadanie pn. „Remont drogi gminnej 560248K na dwóch odcinkach w miejscowości Kłaj” – wsparcie finansowe w wysokości 351 271 zł; miasto i gmina Niepołomice – zadanie pn. „Rozbudowa drogi gminnej 560504K w miejscowości Podłęże” – wsparcie finansowe w wysokości 844 905 zł. Ponad 4,7 mln zł dla samorządów z powiatu proszowickiego Przebudowie lub remontowi poddanych zostanie blisko 5 km dróg lokalnych w powiecie proszowickim. Rządowym dofinansowaniem objęte zostały 4 zadania, w tym 2 jednoroczne i 2 wieloletnie. Największe dofinansowanie trafi do gminy Koniusza. Na zadanie pn. „Remont drogi gminnej 160508K w miejscowościach Wronin, Wroniec, Wierzbno” przeznaczono rządowe środki w wysokości 2 555 837 zł. Na liście inwestycji w powiecie proszowickim z dofinansowaniem z RFRD znajdują się także: powiat proszowicki – zadanie pn. „Remont drogi powiatowej 1260K w miejscowości Klimontów, Szczytniki – Kolonia” – wsparcie finansowe w wysokości 939 744 zł; miasto i gmina Koszyce – zadanie pn. „Remont drogi gminnej 160022K ul. Wirecka w miejscowości Koszyce” – wsparcie finansowe w wysokości 209 005 zł; gmina i miasto Proszowice – zadanie pn. „Przebudowa drogi gminnej 160262K (Kowary-Klimontów) w miejscowości Opatkowice” – wsparcie finansowe w wysokości 1 015 325 zł. Prawie 1,5 tys. km dróg lokalnych objętych dofinansowaniem Rządowy Fundusz Rozwoju Dróg działa od 2018 roku. Od początku jego funkcjonowania w Małopolsce wyremontowanych, zbudowanych lub zmodernizowanych zostało prawie 1,5 tys. km dróg gminnych i powiatowych. Rządowe środki przeznaczone na ten cel wyniosły dotychczas ponad 1,5 mld zł. Źródło: Małopolski Urząd Wojewódzki w Krakowie
Rozpoczęła się rozbudowa 1,1 km „zakopianki” w Libertowie. Prace potrwają do połowy 2027 roku. Powstanie m.in. tunel pod drogą krajową nr 7, który pozwoli na bezpieczny przejazd między dwiema częściami miejscowości. Przez cały okres prac będzie utrzymywany ruch dwoma pasami w kierunku Krakowa i Myślenic. To inwestycja, dla której zezwolenie (tzw. zrid) na początku lutego 2025 r. wydał wojewoda małopolski Krzysztof Jan Klęczar, nadając tej decyzji rygor natychmiastowej wykonalności. Dzisiaj w Libertowie, na placu, który będzie zapleczem dla wykonawcy, odbył się briefing prasowy. O rozbudowie „zakopianki” opowiedzieli: sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury, pełnomocnik rządu ds. przeciwdziałania wykluczeniu komunikacyjnemu Stanisław Bukowiec, wojewoda małopolski Krzysztof Jan Klęczar oraz dyrektor Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad – Oddział w Krakowie Maciej Ostrowski. Obecni byli także dyrektor Biura Wojewody Łukasz Krzysztofik i wójt gminy Mogilany Jerzy Przeworski. Wyczekiwana inwestycja – To bardzo ważny moment dla mieszkańców Libertowa. Jednocześnie jest to kolejna inwestycja dotycząca „zakopianki”. Jest realizowana w ramach planu budżetowego Ministerstwa Infrastruktury i opiewa na kwotę 150 mln zł. Ta inwestycja zapewni komfort, a przede wszystkim bezpieczeństwo. Mam nadzieję, że dzięki niej zdecydowanie zmniejszą się również korki. Bardzo dziękuję wszystkim, którzy przygotowali tę inwestycję. Dziękuję wojewodzie i jego służbom – przekazuje sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury i pełnomocnik rządu ds. przeciwdziałania wykluczeniu komunikacyjnemu Stanisław Bukowiec. – Rozpoczęcie robót na „zakopiance” jest konsekwencją wydanej przeze mnie na początku lutego decyzji o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej („zrid”) dla rozbudowy drogi krajowej nr 7 w miejscowościach Libertów i Gaj. Jak wskazują prowadzone pomiary, przez Libertów i Gaj w ciągu doby przejeżdża blisko 60 tys. samochodów. Ta inwestycja niesie za sobą spore zmiany szczególnie dla mieszkańców tych terenów. Wiąże się ona także z lepszą przepustowością tej części „zakopianki”, co będzie bardzo istotne dla turystów zmierzających w stronę zimowej stolicy Polski. Jestem bardzo zadowolony, że inwestor już po około dwóch tygodniach rozpoczyna prace. Liczę na szybką realizację – mówi wojewoda małopolski Krzysztof Jan Klęczar. – Przebudowujemy ten odcinek, na którym widzą Państwo ten ciągnący się obok nas korek. Mamy nadzieję, że po zakończeniu prac już takiego nie będzie. Powstanie również kładka dla pieszych. Dzięki dobrej współpracy z Panem Wojewodą udało się uzyskać sprawnie „zrid”. Na tę inwestycję Ministerstwo Infrastruktury przeznaczyło 150 mln zł. Wszystkie przygotowania ze strony wykonawcy są już zakończone. Prace mają zostać wykonane do połowy 2027 roku – mówi dyrektor Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, Oddział w Krakowie Maciej Ostrowski. Co będzie się działo wiosną Pierwsze prace przy rozbudowie będą związane z przygotowaniem terenu i wycinką zieleni. Następnie rozpocznie się przebudowa sieci kanalizacyjnych, wodociągowych, elektrycznych, gazowych i teletechnicznych. Będzie też poszerzana wschodnia jezdnia „zakopianki” (w kierunku Krakowa) i przylegająca do niej lokalna droga. Te prace nie będą powodowały dużych zmian w organizacji ruchu. W połowie roku rozpocznie się budowa tunelu. Zacznie się od jego zachodniej części. Odcinek jezdni prowadzący w kierunku Myślenic będzie zamknięty, a ruch zostanie przeniesiony na jezdnię, którą dziś poruszają się samochody w kierunku Krakowa. Na tej jezdni będą trzy pasu ruchu – dwa w kierunku Myślenic oraz jeden („lewy”) w kierunku Krakowa. Ostatni, czwarty pas („prawy” w kierunku Krakowa) zostanie poprowadzony na odcinku ok. 700 m drogą lokalną biegnącą po wschodniej stronie „zakopianki”. Zakres prac W ramach inwestycji zlikwidowane zostanie skrzyżowanie „zakopianki” z ul. Góra Libertowska i ul. Świetlistą. Pod DK7 wybudowany zostanie tunel o długości 52 m, który pozwoli na przejazd między wschodnią a zachodnią częścią Libertowa. Wzdłuż trasy inwestor poprawi i uzupełni sieć dróg lokalnych, co pozwoli kierowcom na korzystanie z tunelu i wjazd na DK7 w kierunku Krakowa i Myślenic. Sąsiadujące z inwestycją drogi gminne i powiatowe zostaną połączone z jezdniami dodatkowymi równoległymi do „zakopianki”. Rozbudowa DK7 w Libertowie i likwidacja świateł na skrzyżowaniu „zakopianki” z ul. Góra Libertowska i ul. Świetlistą zwiększy przepustowość tego odcinka. Zbudowane zostaną też trzy kładki – w okolicy likwidowanego skrzyżowania, na Górze Libertowskiej oraz na granicy Libertowa i Gaju. Zastąpią one dotychczasowe przejścia dla pieszych. Wzdłuż trasy poprawiona i uzupełniona zostanie sieć dróg lokalnych, co pozwoli kierowcom na korzystanie z tunelu i wjazd na DK7 w kierunku Krakowa i Myślenic. Poszerzona będzie droga łącznikowa po wschodniej stronie drogi w Libertowie i przebudowane wjazdy na posesje. Wybudowane będą również dwa ronda. Pierwsze powstanie na skrzyżowaniu ul. Świetlistej, drogi łącznikowej równoległej do „zakopianki” i drogi umożliwiającej włączenie się do ruchu na DK7 w miejscu likwidowanego skrzyżowania. Drugie na skrzyżowaniu ul. Jana Pawła II i drogi łącznikowej prowadzącej do tunelu pod trasą. Zlikwidowane zostaną skręty w prawo z „zakopianki”, w ul. Wesołą w Libertowie (jadąc od strony Krakowa) i w ul. Parkową w Gaju (jadąc od strony Myślenic). Nie będzie już możliwości wyjazdu z tych ulic na DK7, a drogi gminne zostaną połączone z drogami łącznikowymi równoległymi do „zakopianki”. W ramach inwestycji wybudowane będą także ekrany akustyczne, ciąg pieszo-rowerowy wzdłuż drogi łącznikowej pomiędzy ul. Jana Pawła II a ul. Przylesie i dwa przepusty na potoku Olszynka na drogach dojazdowych. Wykonawcą prac jest Przedsiębiorstwo Inżynieryjne IMB-Podbeskidzie. Ich koszt to prawie 150 mln zł. Modernizacja „zakopianki” Rozbudowa układu drogowego w Libertowie to kolejny etap konsekwentnie realizowanego przez GDDKiA – Oddział w Krakowie programu modernizacji „zakopianki” między Krakowem a Myślenicami. Jego celem jest zwiększenie przepustowości tej trasy i poprawa bezpieczeństwa – tak kierowców, jak i pieszych. W zeszłym roku oddany został do użytku węzeł drogowy w Gaju i kładki w Mogilanach oraz Głogoczowie. Budowane są kolejne dwa węzły – w Krzyszkowicach i Myślenicach. GDDKiA przygotowuje dokumentację niezbędną do uzyskania pozwolenia na budowę następnego takiego węzła w Jaworniku. – Prace drogowe, modernizacja i budowa dróg w Małopolsce to priorytet. Mamy świadomość, że liczba samochodów w Małopolsce rośnie. My wychodzimy naprzeciw temu wyzwaniu. To są między innymi prace na S7, to Beskidzka Droga Integracyjna. Sama „zakopianka” została poddana pracom modernizacyjnym, a kolejne inwestycje są przed nami. Chciałbym wyrazić ogromną wdzięczność wszystkim, którzy są zaangażowani w ten proces, zwłaszcza Ministerstwu Infrastruktury, reprezentowanemu dzisiaj przez Pana Wiceministra Stanisława Bukowca – podsumowuje wojewoda małopolski Krzysztof Jan Klęczar. Źródło informacji o inwestycji: GDDKiA – Oddział w Krakowie
20 lutego 2025 r. Małopolski Wojewódzki Lekarz Weterynarii otrzymał dodatni wynik badań laboratoryjnych potwierdzający wystąpienie w Małopolsce ogniska wysoce zjadliwej grypy ptaków (HPAI). Ognisko stwierdzono w powiecie myślenickim w miejscowości Siepraw wśród ptaków utrzymywanych w niewoli. W Małopolskim Urzędzie Wojewódzkim w Krakowie odbył się briefing prasowy, podczas którego wojewoda małopolski Krzysztof Jan Klęczar, małopolski wojewódzki inspektor weterynarii Lech Pankiewicz, jego zastępca Grzegorz Kawiecki oraz pełnomocnik wojewody małopolskiego ds. rolnictwa Ryszard Jędruch omówili szczegóły dotyczące pojawienia się ogniska ptasiej grypy w Małopolsce. Ognisko wśród ptaków utrzymywanych w niewoli Po południu wojewoda małopolski Krzysztof Jan Klęczar wydał rozporządzenie w sprawie zwalczania wysoce zjadliwej grypy ptaków (HPAI) w Małopolsce. – To pierwsze w tym roku ognisko, które zostało wykryte w Małopolsce wśród ptaków w niewoli. Obszar zapowietrzony wysoce zjadliwą grypą ptaków obejmuje gminy i miejscowości z powiatów myślenickiego, krakowskiego, wielickiego i miasta Kraków. Rozporządzenie określa m.in. nakazy i zakazy obowiązujące na obszarach objętych ograniczeniami – zapowietrzonym i zagrożonym, zasady transportu zwierząt przez te obszary oraz precyzuje zasady oznakowania ww. stref poprzez umieszczenie tablic informacyjnych na drogach publicznych. Ma to na celu ograniczenie rozprzestrzeniania się choroby i zapobiegnięcie jej wystąpienia w kolejnych zakładach. Apeluję do hodowców o zachowanie ostrożności, a także o to, aby przestrzegać zasad zawartych w wydanym rozporządzeniu – mówi wojewoda małopolski Krzysztof Jan Klęczar. Na obszarze zapowietrzonym nakazuje się: zapewnienie dodatkowego nadzoru w celu zidentyfikowania dalszego rozprzestrzeniania się wysoce zjadliwej grypy ptaków (HPAI) do zakładów oraz niezwłoczne zgłaszanie do właściwego miejscowo Powiatowego Lekarza Weterynarii wszelkich danych dotyczących wzrostu zachorowalności lub upadkowości lub znacznego spadku produkcyjności; zastosowanie odpowiednich środków dezynfekujących przy wejściach i wyjściach z zakładu; zastosowanie odpowiednich środków bioasekuracji w odniesieniu do wszystkich osób mających styczność z utrzymywanymi ptakami bądź wszystkich osób wchodzących do zakładu lub opuszczających go, a także w odniesieniu do środków transportu, aby zapobiec ryzyku rozprzestrzenienia się choroby; prowadzenie ewidencji wszystkich osób odwiedzających zakład i aktualizowanie jej oraz udostępnianie jej właściwemu miejscowo Powiatowemu Lekarzowi Weterynarii na jego wniosek; unieszkodliwianie całych ciał lub części martwych lub uśmierconych utrzymywanych ptaków zgodnie z przepisami rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (WE). – Ognisk wysoce zjadliwej grypy ptaków u drobiu hodowlanego nie mieliśmy od czerwca 2023 roku. Rozporządzenie Wojewody Małopolskiego ma na celu ograniczyć rozprzestrzenianie się choroby. Chodzi o to, aby w obszarze, który jest zagrożony maksymalnie ograniczyć obrót materiałem, potencjalnie stanowiącym źródło zakażenia dla innych gospodarstw. Chodzi o żywe kury, jaja i produkty pochodzenia drobiarskiego np. pióra. To wszystko musi być pod naszą ścisłą kontrolą. Podkreślam, że choroba ta nie jest groźna dla ludzi – mówi zastępca małopolskiego lekarza weterynarii Grzegorz Kawiecki. Jeżeli hodowca drobiu zaobserwuje objawy kliniczne mogące wskazywać na zarażenie drobiu, takie jak: zwiększona śmiertelność, apatia, spadek pobierania paszy i wody, duszność, wypływ wydzieliny z nosa i oczu, obrzęk głowy, biegunka, nagły spadek nieśności, tzw. „lanie jaj” (jaja mogą mieć bardzo cienką skorupkę bądź być zdeformowane), objawy neurologiczne: drżenia, skręt głowy i szyi, paraliż kończyn, powinien niezwłocznie poinformować lekarza weterynarii prywatnej praktyki lub powiatowego lekarza weterynarii. Do podstawowych środków bezpieczeństwa biologicznego należą: zabezpieczenie paszy i źródła wody przed dostępem zwierząt dzikich, w szczególności dzikiego ptactwa, karmienie i pojenie drobiu wewnątrz budynków inwentarskich, stosowanie odzieży i obuwia ochronnego dedykowanego wyłącznie do obsługi drobiu, stosowanie środków higieny, w tym mycie rąk wodą z mydłem przed wykonywaniem czynności związanych z karmieniem i pojeniem ptaków, wyłożenie mat dezynfekcyjnych w wejściach i wyjściach z budynków, w których utrzymywany jest drób, zapewnienie utrzymania skuteczności działania środka dezynfekcyjnego. Na terenie kraju w 2025 roku stwierdzono 26 ognisk u drobiu, 17 u ptaków dzikich, 7 ognisk u ptaków utrzymywanych w niewoli. Dwa ogniska rzekomego pomoru drobiu (ND) Ponadto na terenie powiatu bocheńskiego potwierdzono 2 ogniska rzekomego pomoru drobiu u ptaków utrzymywanych w niewoli. W Polsce w roku 2025 stwierdzono 14 ognisk ND u drobiu i 12 ognisk tej choroby u ptaków utrzymywanych w niewoli. Stwierdzone ogniska ND związane są z niekorzystną w ostatnim czasie sytuacją epidemiologiczną na terenie kraju. Małopolski Wojewódzki Lekarz Weterynarii informuje Na rynku dostępne są szczepionki przeciwko rzekomemu pomorowi drobiu (ND) i zachęca się do przeprowadzania szczepień. Informacje w zakresie aktualnej sytuacji epidemiologicznej związanej z rzekomym pomorem drobiu oraz grypą ptaków publikowane są na bieżąco na stronie internetowej Głównego Inspektoratu Weterynarii: https://www.wetgiw.gov.pl/nadzor-weterynaryjny/rzekomy-pomor-drobiu-nd, https://www.wetgiw.gov.pl/nadzor-weterynaryjny/grypa-ptakow. Źródło: Małopolski Urząd Wojewódzki w Krakowie.
Rozwój zjawisk lodowych w rzekach rozpoczyna się, gdy temperatura powietrza spada poniżej 0°C, a woda jest przechłodzona. Proces powstawania i rozwoju tych zjawisk jest bardzo złożony. Jak podaje IMGW-PIB, terminologia lodowa wyróżnia aż 70 form zlodzenia rzek. W pierwszej fazie formowania się pokrywy lodowej tworzy się lód brzegowy i śryż*. Stałe monitorowanie – Utrzymujące się ujemne temperatury przekładają się na rozwój zjawisk lodowych. Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego jest w stałym kontakcie z Państwowym Gospodarstwem Wodnym Wody Polskie – Regionalnym Zarządem Gospodarki Wodnej w Krakowie oraz IMGW-PIB – mówi wojewoda małopolski Krzysztof Jan Klęczar. RZGW w Krakowie informuje, że w ciągu minionej doby na obszarze Małopolski wystąpiły zjawiska lodowe w postaci śryżu i lodu brzegowego. Lód brzegowy utrzymuje się odcinkowo na Dunajcu, Czarnej Orawie, Łososinie, Białym Dunajcu, Rabie oraz na Popradzie. Na Białej Tarnowskiej lód brzegowy występuje natomiast na całej długości rzeki. W środkowym i górnym biegu Skawy występuje pokrywa lodowa o grubości do 3 cm. Natomiast Wisła na odcinku krakowskim jest wolna od zjawisk lodowych. – Wody Polskie w Krakowie na bieżąco analizują i monitorują sytuację na rzekach. W razie powstania zatorów jesteśmy przygotowani na ich likwidację – dodaje dyrektor RZGW w Krakowie Wojciech Kozak. Nie wchodź na lód! Ostatni weekend przyniósł informacje o tragicznych i niebezpiecznych zdarzeniach na zamarzniętych akwenach m.in. w województwie kujawsko-pomorskim. – W Małopolsce w tym roku Komenda Wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej dotychczas nie odnotowała na szczęście poważniejszych interwencji związanych z zamarzniętymi akwenami. Niemniej służby ratunkowe przypominają – nie wchodź na lód! Mimo niskich temperatur pokrywa lodowa na akwenach jest niestabilna i bardzo niebezpieczna. Każdy krok na zamarzniętej wodzie może skończyć się tragedią. Dziękuję zarazem małopolskim strażakom specjalizującym się w ratownictwie lodowym za stałą gotowość do działań w niełatwych warunkach – mówi wojewoda małopolski Krzysztof Jan Klęczar. W styczniu i na początku lutego Ośrodek Szkolenia Komendy Wojewódzkiej PSP Krakowie zorganizował szkolenia specjalistyczne w zakresie nurkowania podlodowego. Część praktyczna odbyła się w miejscowości Klucze nad stawem „Zielony”, gdzie lód miał grubość około 15 cm. Foto: RZGW w Krakowie, KW PSP w Krakowie Źródło: Małopolski Urząd Wojewódzki w Krakowie. *https://imgw.pl/wydarzenia/fascynujacy-swiat-lodu
Przez najbliższe dni mieszkańcy całego naszego województwa będą odczuwali bardzo niskie temperatury. IMGW-PIB wydał ostrzeżenia meteorologiczne o silnym mrozie. Dla powiatów nowotarskiego i tatrzańskiego (ostrzeżenie obowiązujące do 20 lutego) prognozuje się temperaturę minimalną w nocy nawet od -19°C do -17°C (poniedziałek i wtorek) oraz od -17°C do -15°C (środa i czwartek). Do tego wiatr o średniej prędkości od 5 km/h do 10 km/h. Także w pozostałych rejonach będzie bardzo zimno, szczególnie w nocy: do -19°C lokalnie w powiatach gorlickim i nowosądeckim, a do -17°C lokalnie w pozostałych powiatach. – Apelujemy o czujność. To bardzo ważna sprawa: gdy jest zimno i zobaczymy osobę bezdomną śpiącą np. na ławce w parku czy znajdującą się w pustostanie, powinniśmy zadzwonić na 112, bo ta osoba może zamarznąć. Całodobowo działa też infolinia 987 prowadzona przez Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego, gdzie można uzyskać pomoc, ale także zgłosić osobę, która potrzebuje wsparcia. Bądźmy wrażliwi na innych – mówi wojewoda małopolski Krzysztof Jan Klęczar. Jak podaje Komenda Wojewódzka Policji w Krakowie, na terenie Małopolski dotychczas – w 2025 roku – odnotowany został jeden zgon z wychłodzenia (w powiecie tarnowskim). Na terenie województwa małopolskiego funkcjonuje 26 placówek zapewniających tymczasowe schronienie osobom w kryzysie bezdomności. Przypominamy, że za pośrednictwem ośrodków pomocy społecznej gminy oferują wsparcie potrzebującym, szczególnie osobom w kryzysie bezdomności, m.in. polegające na zapewnieniu schronienia, gorącego posiłku czy zapewnieniu niezbędnej odzieży. W nocy z 28 na 29 lutego 2024 r. na terenie całego kraju zostało przeprowadzone ogólnopolskie badanie liczby osób bezdomnych. W momencie jego realizacji zdiagnozowano w Małopolsce 2 093 osoby bezdomne (z Małopolski i spoza naszego województwa), w tym 1 479 osób przebywało w placówkach instytucjonalnych, a 614 osób – poza tego typu placówkami. Spośród 2 093 bezdomnych ok. 84% stanowili mężczyźni. Ostrzeżenia meteorologiczne IMGW: (https://meteo.imgw.pl/dyn/index.html#osmet=true&oshyd=false&pronieb=false&roadwarn=false&pnzh=false&model=alaro4k0&loc=52.24,21.034,6.5) Źródło: Małopolski Urząd Wojewódzki w Krakowie
Małopolska. Tylko w niedzielę 3 zdarzenia związane z tlenkiem węgla W okresie grzewczym wzrasta ryzyko pożarów i zatruć tlenkiem węgla w budynkach mieszkalnych. Tylko w niedzielę 16 lutego w Małopolsce Państwowa Straż Pożarna odnotowała 3 zdarzenia związane z tlenkiem węgla. 1 osoba z powiatu tarnowskiego została poszkodowana. Jak podaje Komenda Wojewódzka PSP w Krakowie, od początku okresu grzewczego (od października 2024 r.) w całej Małopolsce odnotowano 65 zdarzeń związanych z tlenkiem węgla. 20 osób zostało poszkodowanych, a 2 zmarły. – Szczególnie w sezonie grzewczym nie wolno bagatelizować kwestii bezpieczeństwa. Przypominamy: czujka to twój pierwszy ratownik. Jest strażnikiem, który czuwa 24 godziny na dobę i ostrzega, gdy należy reagować. Objawy zatrucia czadem: bóle głowy, mdłości, osłabienie, senność łatwo pomylić choćby z przeziębieniem. Dlatego nieustająco zachęcamy do zainwestowania w czujkę czadu i dymu! Konieczne jest też oczywiście dbanie o sprawność systemów kominowych i wentylacyjnych – mówi wojewoda małopolski Krzysztof Jan Klęczar. Źródło: Małopolski Urząd Wojewódzki w Krakowie
